Kolizje i wypadki samochodowe, to przykre zdarzenia, których jednak nie da się całkowicie uniknąć. Zdarzają się nagle i dotykają nawet najbardziej doświadczonych kierowców. Raz do zdarzenia dochodzi z winy danego kierowcy, a innym winnym jest inny uczestnik ruchu (niekoniecznie musi to być samochód, a np. zwierzę czy pieszy). W wielu przypadkach dojdzie do tzw. szkody całkowitej pojazdu.
Choć nazwa sugeruje co innego, to nie zawsze szkoda całkowita oznacza, że samochodem nie będzie można już nigdy jeździć. Prawo polskie nie zabrania bowiem przywrócenia do ruchu auta, w którym ubezpieczyciel stwierdził taką szkodę.
W tym drugim przypadku poszkodowany kierowca ma do wyboru dwie opcje uzyskania odszkodowania:
- Z ubezpieczenia obowiązkowego OC sprawcy (nie zawsze musi to być ubezpieczenie komunikacyjne)
- Z własnej polisy autocasco, czyli AC.
To drugie ubezpieczenie jest już dobrowolne, dlatego nie każdy kierowca je wykupuje. W licznych przypadkach, np. spowodowanych wiekiem auta, nie ma możliwości wykupu takiego ubezpieczenia. Gdy jednak poszkodowany kierowca ma do wyboru obie wersje, może spróbować wybrać tę, która jest dla niego bardziej korzystna. Nie zawsze będzie to proste, ponieważ ubezpieczyciele dążą do tego, aby ponosić jak najmniejsze koszty, czyli będą się starać wypłacić jak najniższe odszkodowanie.
Efektem tego jest to, że proponują kierowcy kwotę, która jest niezadowalająca. Może okazać się, że wysokość odszkodowania nie wystarczy na naprawę samochodu czy kupna nowego przyzwoitego auta. Wbrew dość powszechnemu mniemaniu, kierowca nie stoi w sporze z towarzystwem ubezpieczeniowym na straconej pozycji. Jest kilka sposobów na to, jak postąpić w takiej sytuacji. Do coraz popularniejszych sposobów na uzyskanie wyższego odszkodowania należą tzw. dopłaty do odszkodowań oc.
Szkoda całkowita z OC czy AC?
Warunki zastosowania którejś z tych szkód są różne. W przypadku ubezpieczenia OC koszt naprawy musi przekroczyć 100% wartości auta w momencie przed uszkodzeniem.
Do wyceny brane są zazwyczaj koszty oryginalnych części oraz koszty naprawy w autoryzowanych stacjach obsługi ASO. Nieco inaczej ma się sprawa w przypadku ubezpieczenia AC. Tutaj za szkodę całkowitą uznaje się już kwoty stanowić od ok. 60% do 80% wartości samochodu.
W obu przypadkach kierowca jako sumę odszkodowania otrzymuje kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy wartością samochodu sprzed uszkodzenia a wartością uszkodzonego samochodu. Problem w tym, że często wysokość odszkodowania nie satysfakcjonuje poszkodowanego kierowcy i nawet nie musi to być subiektywne odczucie. Po prostu nagminne jest, że ubezpieczyciele oferują zaniżone odszkodowanie, aby mieć jak najniższe straty.
Kierowcy, korzy czują się pokrzywdzenie, nie muszą jednak od razy akceptować kwot proponowanych przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Mają do wyboru kilka wyjść, a praktyka pokazuje, że nie stoją na straconej pozycji w sporze z firmą ubezpieczeniową.
Czytaj Również: Skarga na ubezpieczyciela – Jak i gdzie ją złożyć
Dopłata do odszkodowania czy spór sądowy?
W sytuacji, gdy zaszła szkoda całkowita i kierowca zniszczonego samochodu uważa, że kwota odszkodowania zaproponowana jak rekompensata jest za niska, w pierwszej kolejności powinien odwołać się od decyzji.
Różne mogą być uzasadnienia. Można zakwestionować oszacowaną przez ubezpieczyciela wartość samochodu przed wypadkiem lub wraku po wypadku. Można też podważyć szacunek kosztów napraw i stanąć na stanowisku, że auto można naprawić po dużo mniejszych kosztach niż robią to stacje ASO używające oryginalnych części.
Niestety, często będzie tak, że ubezpieczyciel nie uzna odwołania i będzie pozostawał przy swoim stanowisku.
Czytaj Również: Jak odwołać się od decyzji ubezpieczyciela?
W takiej sytuacji kierowca może uzyskać dopłatę do odszkodowania. Na rynku działa wiele firm, które pomagają w tym, aby ubezpieczyciel wypłacił wyższą kwotę. Działają na wiele sposobów. Jedne z nich oferują kierowcy z góry ustaloną kwotę i same na własną rękę wchodzą w spór z ubezpieczycielem. Inne z kolei pomagają poprowadzić sprawę sądową, a od uzyskanej wyższej kwoty ubezpieczenia pobierają prowizję, która stanowi ich zarobek. W ten sposób wysokość ubezpieczenia może znacząco wzrosnąć i być satysfakcjonującą dla kierowcy.